Ostatnie wydarzenia na komisariacie Policji w Strumieniu przypominają o konsekwencjach jazdy na rowerze pod wpływem alkoholu. Dwóch rowerzystów, którzy postanowili odwiedzić jednostkę, przekonało się o tym na własnej skórze. Ich wizyta zakończyła się nie tylko z niespodziewanymi mandatami, ale również istotną lekcją na przyszłość.
Do pierwszego incydentu doszło, gdy 64-letni mężczyzna przyjechał na komisariat rowerem, aby zrealizować czynności procesowe. Szybko zaniepokojony Zastępca Komendanta, podkomisarz Jakub Sokoliński, postanowił zbadać jego stan trzeźwości, co wykazało obecność alkoholu w organizmie, przekraczającą pół promila. Rowerzysta otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.
To nie był odosobniony przypadek, bo w sierpniu inny cyklista również przybył na komisariat, mając w planach samodzielne sprawdzenie stanu trzeźwości. Podobnie jak poprzedni rowerzysta, także i on usłyszał od podkomisarza Sokolińskiego nieprzyjemną dla siebie wiadomość, że jest pod wpływem alkoholu, co zakończyło się mandatem na kwotę 1000 złotych. Oba zdarzenia zwracają uwagę na niebezpieczeństwa związane z jazdą na rowerze w stanie nietrzeźwości, które stwarza zagrożenie dla samego rowerzysty oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Miasto Strumień stara się edukować mieszkańców w zakresie bezpieczeństwa na drogach, a te dwa incydenty przypominają, że alkohol i jazda na rowerze to połączenie, którego należy unikać. Wysokie mandaty to jednak tylko wierzchołek góry lodowej, a skutki zdrowotne i prawne mogą być znacznie poważniejsze. Dlatego stawiane pytanie pozostaje aktualne: lepiej nie ryzykować i nie wsiadać na rower po spożyciu alkoholu.
Źródło: Policja Cieszyn
Oceń: Nietypowe incydenty z rowerzystami w Strumieniu
Zobacz Także